uczestniczyć w wyjątkowej
imprezie odbywającej się w nadwiślańskim kraju.
Dokładnie 27 lipca rozpoczął się jubileuszowy (70) Tour de Pologne.
Organizatorzy postarali się o nowe atrakcje. Miejmy jednak nadzieję, że nasi zawodnicy również przygotują niespodziankę i po 10 latach Polak zwycięży w klasyfikacji generalej. Oto jak będzie wyglądał TdP w sezonie 2013.
Od 1993 roku wyścig stał się całkowicie zawodowy, w czym zasługa głównego organizatora, utytułowanego kolarza – Czesława Langa. Tym samym impreza ta znalazła się w 2005 roku na liście cyklu UCI Pro Tour, czyli ścisłej listy prestiżowych wyścigów kolarskich ustanowionej przez Międzynarodową Unię Kolarską (UCI). W ciągu 8 lat zmienił się profil polskiej imprezy sportowej. Kluczowe korekty dotyczą trasy przejazdu poszczególnych odcinków. Otóż, pierwszy i drugi etap kolarskich zmagań wiedzie przez Włochy. Rovereto - Madonna di Campiglio oraz Marilleva Val di Sole - Passo Pordoi Val di Fassa, tak brzmi uwertura tegorocznego tour’u. Następne trasy to: Kraków – Rzeszów, Tarnów – Katowice, Nowy Targ – Zakopane, BUKOVINA Terma Hotel Spa - Bukowina Tatrzańska i końcowa Wieliczka – Kraków. Długość trasy zgodnie z normami oscyluje w granicah 1200 km. Nietypowy szlak wytyczony zawodnikom tłumaczy Lang, który zdecydował, że warto poświęcić historyczne wydarzenie bł. Janowi Pawłowi II. Stąd też na mapie kolarskiego giganta pojawiły się miasta związane z życiem papieża. Natomiast włoskie Passo Pordoi jest legendarnym odcinkiem Giro d’Italia, skutkiem czego uczestnicy odczują powiew historii w górach Italii.
Okazję do szlifowania swoich umiejętności otrzymają również młodzi fani rowerowego szaleństwa, którzy w okolicznościowych zawodach będą mogli pokonać odcinki przygotowane dla profesjonalistów. Na grono starszych uczestników czeka Tour de Pologne Amatorów, rozgrywany na podobnych zasadach jak zawody prawidłowe.
Na starcie zobaczymy 23 ekipy ze wszystkich zakątków świata, w tym dwie ekipy z Polski - CCC Polsat Polkowice i naturalnie Reprezentacja Polski. Oczywiście nie zabraknie uznanych teamów, np.: włoskie Lampre-Merida, kazachska Astana Pro Team, duśki Team Saxo-Tinkoff czy francuskie FDJ (Francaise des Jeux). Wiadomo, że na mecie z pewnością nie zamelduje się zwycięzca ubiegłorocznej edycji, Włoch Moreno Moser z grupy Liquigas. Można jednak wymienić szeroką listę kandydatów do zwycięstwa w generalce: włoch Michele Scarponi (Lampre Merida), jego rodacy Vincenzo Nibali (Astana), Ivan Basso (Cannondale), oraz brytyjczyk Bradley Wiggins (Sky ProCycling) to najpoważniejsze kandydatury. Innym wielkim faworytem jest członek Movistar Team, Hiszpan Juan José Cobo Acebo, który musi odbudować swoją pozycję po nieudanym Giro (116 pozycja). Jednak ekspertem jazdy górskiej jest bezsprzecznie Nibali, jedynie krakowska czasówka może stać się okazją dla zawodników takich jak Basso czy Wiggins. Są to wyłącznie przewidywania znawców kolarstwa, które mogą roztrzaskać się w silnej dłoni sportowego fatum.
Pytanie brzmi jednak: co powinno zainteresować każdego polskiego kibica? Wśród 226 nazwisk znajdziemy ledwie 18 naszych rodaków. Jest to stosunkowo mała liczba, jeśli przyjrzymy się początkom Tour de Pologne, który był niegdyś przeznaczony głównie dla rodzimych zawodników. Tym samym rośnie niemoc naszych pupilów, ponieważ po zwycięstwie Cezarego Zamany (Action Nvidia Mróz) w 2003 roku trwa czas glorii innych europejskich nacji. Sporą szansą na niespodziankę jest dziś wiadomość o tym, że team Liquigas nie pojawi się na zawodach. Należy pamiętać, że w ostatnich dwóch latach zespół ten zdominował imprezę. W najsilniejszych ekipach globu znajdziemy polskie akcenty – Rafał Majka, Przemysław Niemiec, Michał Gołaś, lub Maciej Paterski. Czy ktoś z wymienionej czwórki ma jednak choć cień szansy, by nawiązać do sukcesów Mariana Więckowskiego, Andrzeja Mierzejewskiego i Dariusza Baranowskiego, którzy jako jedyni wygrywali Tour trzykrotnie? Czas pokaże...

Autor: Micke
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz