Marsz Niepodległości 2013 za nami. Skrajna prawica i w tym roku nas nie zawiodła serwując tego chłodnego, niedzielnego wieczoru piękne zamieszki. Przedstawiła nam cudowny teatr demokracji, szturmując rosyjską ambasadę, czy paląc tęczę na placu Zbawiciela.
Bilans: zdemolowane miasto, spalone tęcza na Placu Zbawiciela i budka strażnika ambasady rosyjskiej, kilka zniszczonych samochodów, kilkanaście osób rannych, a kilkadziesiąt zatrzymanych. Straty szacowane na 120 tyś. zł. To chyba najdroższy jak do tej pory Marsz Niepodległości. Z roku na rok ta niepodległość coraz więcej nas kosztuje. Ciekawe jak będzie w przyszłym roku. Nadzieja jest jeszcze w prezydent Warszawy, która chce kosztami sprzątania i naprawy miasta obciążyć organizacje, które były organizatorami marszu. No i bardzo słusznie, dlaczego podatnicy mieliby płacić za bandyckie wybryki prawicy?
Z drugiej strony organizatorzy marszu odcinają się zupełnie od grupy, która wszczęła zamieszki. Chodzi tu o ludzi, którzy spalili tęczę na placu Zbawiciela (a można było zrobić z niej pięknego nayan cata https://www.facebook.com/NyanZbawiciel, który z pewnością ostudziłby trochę emocje z nią związane). Trudno będzie im jednak zrzucić winę na kogoś innego w sprawie podpalenia budki strażniczej pod ambasadą rosyjską, bo w przeciwieństwie do tęczy znajdowała się ona na trasie marszu. Podobnie jest z kilkoma innymi incydentami, które miały miejsce przy trasie marszu.
Wojciech Cejrowski na swoim facebookowym profilu wyraził ciekawą opinię na temat tego co działo się w czasie Marszu Niepodległości pod ambasadą rosyjską:
“Każdy Polak ma konstytucyjne prawo nie lubić Ruskich i głośno o tym mówić, ile tylko mu się podoba. Każdy Polak, ma konstytucyjne prawo obrzucać ruską ambasadę (nie ludzi, tylko posesję) wszystkim czym tylko chce, a policja ma obowiązek skutecznie bronić placówki dyplomatycznej nawet tak wrogiego państwa, jakim jest Rosja. Na tym polega ta gra w demokrację. To policja jest winna, że nie obroniła ambasady, a nie obywatele, którzy mają konstytucyjne prawo ambasadę obrzucać “
Nie. Obywatel nie ma prawa niszczyć czyjegoś mienia, a tutaj mamy dodatkowo przykład próby naruszenia eksterytorialności ambasady rosyjskiej. Rosjanie mają prawo mieć do nas pretensje o to, że nie przypilnowaliśmy demonstrantów. Żyjemy przecież w cywilizowanym kraju, w którym takie zdarzenia nie powinny mieć w ogóle miejsca. Wstyd.
Dlaczego 11 listopada tak dzieli Polaków? Dlaczego tego dnia organizowane są dwa marsze, którym przewodzą dwie różne strony sceny politycznej? Dlaczego nie możemy tego dnia świętować wszyscy razem? To jakiś nasz polski fenomen, że kiedy mamy w kraju pokój walczymy ze sobą, bo z nie mamy z kim, natomiast kiedy przyjdzie wspólny wróg, walczymy razem ramię w ramię.
Na koniec mem, co by nie było tak smutno:
Autor: BM
Na koniec mem, co by nie było tak smutno:
Autor: BM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz